Wakacje uciekają nam zdecydowanie za szybko. Zwłaszcza, że nie ma jeszcze odpowiedniej pogody, głównie spędzamy czas w domach, bo jest deszczowo. Woda w morzach i w jeziorach nie zdąży się nagrzać i nie ma co robić. Jednak i tak boli fakt, że czas tak ucieka i zaraz trzeba będzie wrócić do szkoły. Teraz będę uczęszczać do maturalnej klasy.
Nauka angielskiego w Bydgoszczy
Moja mama strasznie przeżywa fakt, że kończę już edukację tak zwaną-obowiązkową. Stwierdziła, że muszę się w tym roku przykładać i przede wszystkim podszkolić angielski. Bo sobie nie poradzę na maturze. Z angielskiego nigdy nie byłam zbyt dobra, jakoś tak nie wchodził mi do głowy. Dlatego w domu obawiano się, że akurat z tego przedmiotu nie zdam. Mama zapisała mnie na angielski uczony w bydgoszczy, jeszcze przed zakończeniem wakacji. Stwierdziła, że trzeba to zrobić jak najprędzej, ponieważ później może być właśnie za późno. Mam dużo zaległości, które trzeba nadrobić. Zapisano mnie do grupy podstawowej, ale A2. Bo czegoś tam jednak się nauczyłam przez tyle lat w szkole. Jednak musiałam powtórzyć wszystkie czasy, odmianę i gramatykę. Gramatyka i czasy były dla mnie najcięższe. W szkole w ogóle nie mogłam tego zrozumieć i zawsze musiałam poprawiać egzaminy. Tutaj jednak, jakoś przekazywali wiedzę w zupełnie inny sposób. Stała się dla mnie łatwiejsza do przyswojenia. Aż byłam zaskoczona, że ja tak dobrze sobie tutaj radzę, a w szkole byłam z tego prawie najgorsza w klasie. Się zdziwią wszyscy jak wrócę do szkoły.
Teraz już nikt w domu nie boi się o moją maturę. Wiedzą, że uda mi się ją zdać bez problemu. W końcu nauczyłam się języka od podstaw, i uzupełniłam braki, które gdzieś tam umykały mi w szkole. Cieszę się, bo stres związany z maturą mi minął bezpowrotnie.