Postanowiliśmy ze znajomymi wyjechać sobie na kemping. Lubimy takie wypady, bo zawsze możemy sobie podczas nich świetnie wypocząć i nigdzie się wówczas nie spieszymy. Uwielbiam taki czas odpoczynku.
Jakie naczynia jednorazowe wybrać?
Wtedy o niczym innym się nie myśli, tylko o pielęgnowaniu relacji i spędzaniu miło czasu razem. Można zapomnieć o całym świecie. Dziś jednak zamierzam poświęcić mój wpis nieco innym rzeczom niż wypoczynek w gronie bliskich osób. Chodzi ogólnie o solidne naczynia jednorazowe. Chciałam o nich napisać, bo stanowią bardzo pomocną rzecz na kempingu. Oczywiście, nie są one zbyt ekologiczne, ale ciężko sobie wyobrazić bez nich pobyt. Przecież w takim miejscu, w jakiejś wioseczce, jak to my zwykle lubimy przebywać w takich chwilach, ciężko zapewnić sobie stały dostęp do wody. Na kempingach to zazwyczaj rzadkość, przynajmniej na tych rzadko odwiedzanych. Talerze jednorazowe zaś mają tę zaletę, że można na nich szybko zjeść i równie szybko się pozbyć. Dzięki temu totalnie ogranicza się czynności porządkowe i nikt nie musi stać godzinami, płucząc naczynia w strumieniu czy pod kranem z zimną wodą. Można czerpać maksimum radości z wolnego. Przydają się także opakowania jednorazowe, w które można zapakować część jedzenia. Nam się to akurat przydaje, bo zwykle bierzemy jakieś dobre jedzonko. Poza tym obowiązkowe są sztućce jednorazowe, bo wiadomo, że czymś trzeba jeść. Rękami to można co najwyżej konsumować jakieś suche jedzonko, a nie pierwszej klasy befsztyczek. O tak, my sobie często dogadzamy i takie rarytasy przynajmniej na pierwszy dzień pobytu szykujemy. Na zimno czy na ognisko, dobre mięsko nie jest złe.
Poza tym przydają się do picia kubki jednorazowe i wtedy już jesteśmy wyposażeni we wszystkie te jednorazowe sprzęty. Na koniec wypadu worek pełen jest śmieci, ale cóż, raz na jakiś czas można być nieekologicznym. Później wracamy do normalności.