Mój narzeczony od lat jeździ busami. Ostatnio jeździ też za granice. Nie bardzo mi się to podoba, ale cóż mam zrobić. Ważne, że jest praca, bo przecież to bardzo ważne zawsze, żeby ją mieć.
Bezpieczne busy do Holandii – obowiązki
To bezpieczne busy do Holandii teraz są jego obowiązkiem. Czasami nie ma go po kilka dni, no ale przewóz osób do Holandii trochę trwa niestety. Mówi, że podobają mu się te przewozy do Holandii droga leci mu szybko. Najgorzej na postojach, bo chce się spać, i trzeba trzymać się czasu. Często do mnie dzwoni, i gadamy, żeby się nie zanudził i nie zasnął. Jak jedzie, to jeszcze ma jakieś zajęcie, a na postojach to człowiek nie wie co robić. Coś się zje, wypije, i co dalej. To się kładzie i odpoczywa, a robiąc to czasami mimowolnie się przyśnie. Kiedyś tak zasnął, że odjechał z peronu o pół godziny niż było trzeba. Na szczęście nikt nie zauważył, że minął już czas odjazdu, i jechał jak gdyby nigdy nic, tylko, że trochę szybciej, by nadrobić stracony czas. Lubi rozmawiać z ludźmi, bo wtedy chociaż jakaś rozrywka jest. Zawsze się razem śmieją, i opowiadają kawały. Wiem, bo kiedyś się z nim przejechałam. Posadził mnie na przednie siedzenie i obserwowałam bacznie drogę. Jednak już po 3 godzinach same oczy mi się zamknęły i przysnęłam. Podziwiam go, że on tak nigdy nie ma. Bo gdyby zasnął za kierownicą to tragedia. Nie dość, że sam mógłby zginąć, to jeszcze pasażerowie. Trzeba mieć talent do tego zawodu, niby się tak mówi, że tylko zwykły kierowca, ale od niego zależy bardzo wiele.
Doceniam jego pracę, i zawsze z wytęsknieniem czekam na niego w domu. Zawsze przygotowuje mu coś dobrego, i ciepłą kąpiel w wannie. Muszę go jakoś odstresować, by był miły dla ludzi, ha ha.