Razem z żoną postanowiliśmy, że wybudujemy swój dom. Mieliśmy dosyć życia w mieszkaniu w bloku, bowiem gdy kichałem mój sąsiad z góry krzyczał mi na zdrowie. Było słychać dosłownie wszystko, a mnie zaczęło to irytować. Udało nam się zakupić działkę w Małopolsce w okazyjnej cenie.
Chcę mieć własną studnie
Cieszyłem się z tego faktu, bowiem realnie przybliżało nas to do posiadania swojego własnego kąta. Kiedy już mieliśmy gotowy projekt domu udaliśmy się na konsultacje hydrologiczne, ponieważ stwierdziliśmy iż chcemy mieć własną studnie w bielsku i okolicach. Czytaliśmy o nich wiele w internecie i stwierdziliśmy, że pomogą nam sporo zaoszczędzić. Jako, że chcieliśmy aby dom służył nie tylko nam ale i naszemu synowi postanowiliśmy, że będzie on ekologiczny. Znaleźliśmy firmę, która wykonuje studnie głębinowe. Umówiliśmy się z przedstawicielem, że przyjdzie na naszą działkę, aby uzgodnić gdzie można wykonać odwiert i jak to wszystko ma wyglądać. Od razu zaznaczyliśmy, iż chcemy także montować pompy ciepła więc zależy nam, aby został kawałek wolnej przestrzeni. Fachowiec z firmy chodził i oglądał, rozmyślając. Gdy obliczył wszystko, dokonał badań powiedział, że wiercenie studni może odbyć się nawet jutro. Kwestia jaka była to głębokość wykopu. Ustaliliśmy jedną i już na następny dzień pojawiła się ekipa. Kierownik cały czas zadawał mi pytania, czy chcę aby studnie głębinowe znajdowały się na tym poziomie, bowiem może być tak, że zabraknie mi wody.
Zastanawiałem się jak to możliwe, skoro uzgadniałem z szefem dzień wcześniej, że tyle ile chciałem wystarczy. Jak się okazało za jeden metr odwiertu płaciłem dwieście trzydzieści złotych, a każdy kolejny metr do dodatkowe pieniądze. Nigdy nie spotkałem się z takim brakiem szacunku do klienta, a także naciąganiem na dodatkowe koszta.