Kontrola jakości po ukończeniu procesu produkcji była w naszym zakładzie jednym z najważniejszych elementów na linii. Jedna mała usterka w nowo zbudowanym silniku mogła skończyć się katastrofą, dlatego przykładaliśmy szczególną wagę zarówno do testów rozruchowych, jak i do późniejszej kontroli struktury.
Kamera do kontroli jakości
Silniki lotnicze produkowane w naszym zakładzie były przeznaczone do samolotów pasażerskich, więc miały dość pokaźne rozmiary, aczkolwiek również dość skomplikowaną budowę. Z tego powodu, wszelkie kontrole zwykle bywały dość powolne i czasochłonne, niekiedy wymagając nawet demontażu niektórych elementów. Zajmowało to jednak stanowczo za dużo czasu, więc by przyśpieszyć jakoś cały proces, nie tracąc jednocześnie na dokładności, zaopatrzyliśmy się w odpowiednie do tego celu narzędzia, spośród których głównym była mała kamera inspekcyjna. Urządzenie to pozwalało na sprawdzenie stanu podzespołów normalnie niedostępnych bez konieczności rozmontowania sprawdzanego silnika, mając wystarczająco wysoką jakość obrazu by móc bez trudu znaleźć ewentualne skazy konstrukcyjne, nadwyrężony materiał czy uszkodzone elementy. Kamera ta była używana przez nas w połączeniu z laptopem, dzięki czemu mogliśmy oglądać obraz w znacznie wyższych rozdzielczościach niż na niewielkim ekranie urządzenia, ale również sterować wysięgnikiem kamery bardziej precyzyjnie.
Ogromną zaletą tego urządzenia było to, iż nie wymagała żadnego zewnętrznego źródła światła, mając zamontowaną niewielką diodę led i podstawowy tryb nocny, spotykany w wielu kamerach monitorowania. Nawet najbardziej niedostępne części silnika były przez to możliwe do sprawdzenia od ręki, szybko i dokładnie, bez konieczności dodatkowych prac przy rozkładaniu kontrolowanego miejsca.