Dbanie o własną sylwetkę stało się jednym ze znaków współczesności – coraz więcej ludzi wychodzi na ulicę pobiegać, coraz więcej zapisuje się na siłownię, żeby poprawić własną. Aktywność fizyczna stała się po prostu modna. Żeby jednak dbać o siebie, wcale nie trzeba wydawać pieniędzy na karnet do klubu fitness.
Place street workout
Ponieważ zdrowy styl życia zagościł w naszej kulturze na dobre, powstaje coraz więcej inicjatyw mających na celu wyciągnięcie ludzi z domów i zachęcenie ich do korzystania z uroków dbania o własne ciało, a także o własnego ducha. Obecnie na każdym większym osiedlu moza spotkać plac do street workout, na którym cała masa młodych ludzi pręży swoje mięśnie, żeby przypodobać się innym. Zdrowe sylwetki można zaobserwować zwłaszcza w okresie letnim. Co jednak bardzo ciekawe, młodzi ludzie nie są jedyną grupą społeczną, jaką można spotkać na tego rodzaju placach – pojawiają się na niej bowiem także emeryci. To sytuacja, która wymaga przyklaśnięcia, ponieważ dowodzi tego, że starsi ludzie są pełni życia i bardzo chętnie korzystają z tego, co przynosi im los, wychodząc na ulicę i uprawiając sport. Ich postawa całkowicie burzy stereotypowe wyobrażenie o sześćdziesięciolatkach, których jedyną naturą jest malkontenctwo. Place powstają najczęściej w wyniku dysponowania budżetem obywatelskim przez mieszkańców miast – skoro więc na nie pada wybór, znaczy to jedynie tyle, że są one społeczeństwu po prostu potrzebne.
Widząc całą masę ćwiczących ludzi – tych młodych i tych w sile wieku, a nawet staruszków – zyskuje się odpowiednią motywację do tego, żeby samemu wziąć się za siebie i zadbać nieco o własną sylwetkę. Dobrze zatem, że na osiedlach pojawia się coraz więcej placów do uprawiania sportu – nie tylko dobrze świadczy to o władzach miast, ale także o samych mieszkańcach.