Lubię robić sobie różne zdjęcia, ale w zaciszu własnego domu, lub wśród znajomych. Nie lubię profesjonalnych sesji z fotografami których nie znam. Mój przyjaciel miał bardzo dobry aparat, więc postanowiłam któregoś dnia poprosić o jakieś ładne fotki.
Niedroga wróżka i makijaż
Kiedyś Warszawa mogła podziwiać jego zdjęcia na wystawie szkolnej. Też mi się bardzo spodobały. Postanowiłam, że wystylizuję się do sesji magicznej. Rola w jaką się wcielę to będzie dobra wróżka, taka jak ta od Kopciuszka na przykład. Poszukałam różdżki w ekwipunku mojej młodszej siostry. Miała taką co nawet świeciła, jak się nacisnęło guzik. Dodatkowo kapelusz czarownicy pożyczyłam od koleżanki. Nie był typowo czarny, i to dobrze, bo chciałam, aby moja wróżka była kolorowa. Co do sukienki, to miałam już większy problem, bo nie miałam w szafie żadnych oryginalnych, typowo do sesji zdjęciowych. Poszłam więc do sklepu i kupiłam jakiś błyszczący materiał. Nie umiałam szyć, ale w kilku miejscach coś tam zszyć, tylko na potrzeby zdjęcia to nie sprawiło mi większego problemu. Miałam takie fajne długie rękawy, przecięte w połowie, więc tak zwiewnie opadały. Sukienka na końcu była powycinana tak jak tulipan, w takie ząbki. Będzie ze mnie fajny Dzwoneczek. Poszłam do przyjaciela, by zrobić zdjęcia. On miał duży dom, więc było duże pole do pracy. Najpierw jeszcze się odpowiednio umalowałam. Nie wiedziałam, jak niedroga wróżka w Warszawie się maluje tak do końca, ale raczej był to makijaż delikatny, z drobnym akcentem na oczy. Trochę też uraczyłam swoją twarz brokatem. Jak już byłam gotowa to przystąpiliśmy do robienia zdjęć. Rozstawiliśmy statyw i bawiłam się w pozowanie.
Jestem ciekawa efektu końcowego, jak już te zdjęcia będą wyglądały po obróbce. Mam nadzieję, że dobrze, bo chciałabym je sobie powiesić w pokoju.