W naszym domu w salonie mieliśmy bardzo słabe światło, które wieczorem nie dawało rady z oświetleniem całego pomieszczenia. Oświetlenie w salonie mieliśmy zamontowane w suficie podwieszonym. Sześć małych lampek dawało sporo światła, ale koncentrowało się ono jedynie na środku salonu. Musiałem więc coś wymyślić i domontować jeszcze dodatkową lampę do salonu.
Kupiłem lampę widzącą ledową
Chwilę się zastanawiałem nad rozwiązaniem tej kwestii. Dzisiaj w sklepach z oświetleniem są setki różnych rozwiązań, z których aż chciałoby się skorzystać. Nowoczesne lampy, żyrandole czy kinkiety wyglądały tak interesująco, że w zasadzie wszystko nadawałoby się idealnie do doświetlenia salonu. Musiałem jednak wybrać tylko jedną lampę, ponieważ więcej nie było potrzeba. Najbardziej spodobały mi się lampy wiszące led i właśnie na jedną z takich lamp się zdecydowałem. Kupiłem dużą i naprawdę ładną lampę ledową, która działa w oparciu o maleńkie diody umieszczone w środku. Lampa dawała naprawdę potężne światło, a w zamian zużywała minimalną ilość prądu. Teraz lampa wisi już w salonie i najlepsze jest to, że zasilam ją ze specjalnego akumulatorka, który do niej kupiłem. Naładowany akumulator starcza mi na kilka dni świecenia lampy. Tak mało prądu zużywają właśnie lampy działające na diodach led. Chociaż patrząc na to jakie mocne dają światło można by pomyśleć, że zużywają mnóstwo prądu. A tymczasem jest dokładnie odwrotnie.
Teraz w całym salonie mamy w końcu bardzo jasno. Oświetliłem wszystko dokładnie jedną lampą, którą kupiłem w popularnym sklepie z oświetleniem. Lampę zasilam niewielkim akumulatorkiem, który raz na kilka dni ładuję. Cały zestaw tworzy naprawdę fajne i ekonomiczne rozwiązanie. Z mojego punktu widzenia najważniejsze jest to, że w salonie jest w końcu jaśniej.