Przejdź do treści

Wakacje i poprawa wyglądu

Przed rozpoczęciem wakacji byłam grubaskiem i w moim studium uchodziłam za raczej nieatrakcyjną i nieszkodliwą koleżankę, która na pewno nie zwróci uwagi chłopaków. Na pewno znaliście kiedyś też taką w swoim otoczeniu.

Musiałam skorzystać z usług kosmetycznych

kosmetologiaPostanowiłam zerwać z tą łatką i wakacje poświęciłam w całości na poprawę swojego wyglądu. W ciągu pierwszych dwóch tygodni schudłam 3 kilogramy i uznałam to za osobisty sukces. Z dietą leciałam dalej, ale postawiłam też na kwas hialuronowy, bo w paru miejscach mi się przydał, by nadać mojej twarzy młodszego wyglądu. Tylko tam lekko pod oczami i w okolicach ust, więc nic wielkiego, ale dla mnie była to ogromna różnica. Poza tym zawsze rozważałam zabieg, jakim jest powiększanie ust, ponieważ nie mogłam się napatrzeć na te modelki z ogromnymi ustami w kolorze krwistej czerwieni, wzbudzające zachwyt ogółu. Trochę sobie uzbierałam pieniędzy, i przede wszystkim nie wydawałam już na fast foody, więc miałam sporo gotówki do przeznaczenia na mój nowy wizerunek. Ktoś tam polecał mi botox, ale bez przesady, miałam dopiero 25 lat, więc to zdecydowanie za wcześnie. To chyba można robić jakoś po 40-stce dopiero, i może wtedy o tym pomyślę. Zaczynałam być całkiem inną osobą, i w końcu zauważyłam, że jestem atrakcyjna. Nie będę już gorsza od innych, i jak wrócę we wrześniu to na pewno wywołam niezły szok. Kochana kosmetologia uratowała mi życie, tak samo jak dieta bogata w warzywa i owoce. Nadszedł czas na powrót, niech Toruń uważa, jak uderzę w nowej odsłonie. Schudłam 12 kilogramów, miałam piękną sylwetkę i nowe ubrania.

Znajome to mnie nawet nie poznały. Usłyszałam nawet jak pytały między sobą, gdzie jest gruba. Wyłoniłam się więc i powiedziałam, że jestem. Było im bardzo głupio i otworzyły buzie ze zdziwienia. Teraz już nie będę brzydsza od nich i w końcu zaakceptowałam siebie.

Czytaj więcej na: Cmeik.pl